Kategoria: Modna mama Opublikowano Magdalena Sikoń
Nadeszła fala upałów, a wraz z nią sezon strojów kąpielowych. Która z nas nie marzyła kiedyś o tym, by efektownie wyłonić się ze spienionego morza niczym Ursula Andress lub Halle Berry w filmie o Jamesie Bondzie i zrobić na mężczyznach takie wrażenie, jakie właśnie na przystojnym szpiegu zrobiły one. "Ale to aktorki o boskich ciałach" - krzykniecie.
Owszem - odpowiem - ale dobrze dobrane bikini nie zaszkodziło. Bo to połowa sukcesu, by na plaży pięknie się prezentować, niezależnie od tego, czy ważycie 50, 60 czy 70 kilogramów.
Naturalnie waga to jedno, a zadbana skóra - to drugie. Można mieć kilka zbędnych kilogramów, ale gdy są one opakowane w gładką i jędrną skórę, mogą zrobić o wiele lepsze wrażenie, niż ciało chudzielca. Nie nazywam się Chodakowska, więc nie będę się tu wymądrzać w temacie fitnessu, ale nie zmienia to faktu, że będę Was zachęcać do odrobiny ćwiczeń, byście na plaży poczuły się atrakcyjniejsze.